6 listopada

6 listopada — dzień, w którym miały miejsce wydarzenia, które niezwykle mocno wpłynęły na stosunki Polski z Niemcami.

Wydarzenia

Traktaty welawsko-bydgoskie

6 listopada 1657 roku podpisano traktaty, na mocy których zerwano wszelką zależność łączącą Prusy Książęce z Polską. Powód podpisania tych traktatów był prosty - trwał potop szwedzki, a Prusy Książęce poparł najeźdźców. Król Jan Kazimierz chciał przeciągnąć Prusaków na stronę Polski, więc do nich swych dyplomatów, zastrzegając jednak, że zgoda na zerwanie zależności lennej ma być ostatecznością. Dlaczego więc dyplomaci się na to zgodzili? Czyżby pozycja Prusaków była aż tak mocna? Otóż nie. Wojska pruskie zostały wcześniej pobite pod Prostkami. Wojska siedmiogrodzkie, sprzymierzone ze Szwedami skapitulowały, a Szwedzi z trudem utrzymywali się w Polsce. Jednak książę-elektor miał jeden, wielki atut. Znał wytyczne polskiego króla dla dyplomatów i wiedział, że mogą się zgodzić na zrzucenie zależności lennej Prus. Dlatego mógł sobie pozwolić na silne naciski na nich, choć jego pozycja negocjacyjna była słaba. Dlatego też dyplomaci polscy się ugięli. 6 listopada podpisano traktaty i uczczono to wielką ucztą. Mimo iż była ona radosna, była to stypa nad umierającą Polską. Utrata Prus była o wiele większym problemem niż zysk z pokoju z nimi. Wkrótce potęga Prus wzrosła i stały się one jednym z głównych inicjatorów rozbiorów Polski.

Hitler dochodzi do władzy

6 listopada 1932 roku NSDAP po raz pierwszy wygrała wybory parlamentarne w Niemczech, uzyskując 37% głosów. Adolf Hitler został kanclerzem. Nie miał jeszcze pełnej, dyktatorskiej władzy - aby ją osiągnąć musiał jeszcze wykorzystać (a zapewne również wywołać) pożar Reichstagu i zmusić parlament do wydania ustawy o pełnomocnictwach. Jednak 6 listopada 1932 roku zyskał władzę kanclerską i sporą część parlamentu, dzięki czemu możliwe było późniejsze zdobycie pełni władzy. W ten sposób, w Niemczech rodził się jeden z najbardziej zbrodniczych ustrojów w historii ludzkości, który doprowadził do najbardziej krwawej wojny w dziejach świata.

Zwodowanie pierwszego polskiego statku

Wodowanie (ciekawe gdzie szampan).

6 listopada 1948 roku w Gdańsku zwodowano pierwszy zbudowany w Polsce statek - "Sołdek", który do dziś można podziwiać w Gdańsku, gdzie pełni rolę pływającego muzeum. Nie był to jednak pierwszy statek, który zaczęto budować w Polsce. Przed wojną rozpoczęto budowę statku "Olza", który był już prawie ukończony we wrześniu 1939 roku, lecz wojna przerwała dalsze prace. "Olza" nie została więc nigdy zwodowana z pełną pompą, szampanem i w atmosferze ogólnej radości, lecz została ona zwodowana częściowo w stanie niekompletnym, tak, aby zablokować pochylnię. Przejęli ją później Niemcy i nigdy już nie powróciła do Polski. Nie wiadomo co się z nią stało - sprawa "Olzy" jest jedną z największych zagadek polskiej floty, obok zaginięcia "Orła".